Serwis informacyjny

Brak zagrożenia radiacyjnego Polski po pożarach w okolicach Czarnobyla

Data dodania: czwartek, 30 kwietnia 2015, autor: nuclear.pl

W związku pojawiającymi się doniesieniami o pożarach wokół elektrowni jądrowej PAA wydało oświadczenie, iż w związku z sytuacją w Czarnobylu nie ma zagrożenia radiacyjnego dla Polski i jej mieszkańców.

Państwowa Agencja Atomistyki na bieżąco monitoruje sytuację radiacyjną kraju. W ciągu ostatniej doby żadna ze stacji ciągłego monitoringu nie odnotowała podwyższonej mocy dawki promieniowania gamma. Oznacza to, że sytuacja w pobliżu elektrowni jądrowej w Czarnobylu nie powoduje żadnego zagrożenia dla mieszkańców Polski.

Rosyjskie ministerstwo ds. kryzysowych, które zaoferowało Ukrainie pomoc przy gaszeniu pożaru, potwierdziło również że nie ma zagrożenia radiologicznego w obwodach sąsiadujących z okolicami Czarnobyla.

Jak poinformował BiznesAlert.pl, zdaniem ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Arsena Awakowa poważny pożar lasów wokół elektrowni w Czarnobylu mógł zostać zaprószony przez podpalacza. – Istnieje poważne podejrzenie, że za pożarem stoi podpalacz, ponieważ mamy do czynienia z kilkoma miejscami, w których las zaczął się palić po obu stronach rzeki Dniepr – poinformował Awakow.

Jednak, jak relacjonuje przebywający w strefie dr Marek Rabiński z NCBJ przyczyną pożarów mogły być znicze zapalane przez byłych mieszkańców odwiedzających groby podczas wizyt z okazji rocznicy awarii. - Prowadzimy pomiary w centrum radioekologicznym EKOCENTR w Czarnobylu, w chwili wybuchu pożaru bardzo blisko pobieraliśmy próbki gleby i podściółki. Pod Sarkofagiem poziom promieniowania wzrósł 3-4 razy - z normalnego poziomu 3-4 µSv/h do 10-11 µSv/h. Według krążących plotek pożar rozpoczął się od zniczy zapalonych na grobach - relacjonuje dr Rabiński.

- Ogniska pożaru pojawiały się w okolicach wsi Dąbrowa od 24 kwietnia. Wiatr wielokrotnie zmieniał kierunek, ale głównie wieje na Białoruś. Nie ma istotnego wzrostu poziomu promieniowania (aktualnie około 0,20 µSv/h) bo obszar pożarów należy do bardzo czystych, leży między dwoma śladami opadu z ostatnich dni awarii. Sytuacja jest ustabilizowana, choć w Strefie panuje stan podwyższonej gotowości, na każdym skrzyżowaniu stoi milicjant. Do gaszenia włączono helikoptery i jednostki spoza Strefy - wyjaśnia dr Rabiński.

Tagi


Podziel się z innymi


Komentarze