Serwis informacyjny
Greenpeace: Elektrownia jądrowa dopiero w 2031 roku
Data dodania: poniedziałek, 27 lipca 2015, autor: RynekInfrastruktury.pl
Organizacja Greenpeace dotarła do aktualnego harmonogramu prac inwestora pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, spółki PGE EJ1. Z dokumentu wynika, że elektrownia jądrowa miałaby rozpocząć prace dopiero w 2031 roku, a nie, jak zapowiadano wcześniej, w 2019 roku.
To już kolejny termin rozruchu pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Pierwotne plany inwestora zakładały, że siłownia powstanie w roku 2019. Na konferencji, zorganizowanej przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR, dowiedzieliśmy się natomiast, że elektrownia będzie gotowa najwcześniej w roku 2027. Z kolei kilka dni temu „Rzeczpospolita” poinformowała, że realna data powstania siłowni to rok jeszcze późniejszy, bo 2029. Teraz zupełnie nowe informacje podaje organizacja ekologiczna Greenpeace.
- Wbrew rządowym zapewnieniom, prąd z pierwszej polskiej elektrowni atomowej nie popłynie w naszych gniazdkach wcześniej niż w 2031 roku. Opóźnienia zwiększają i tak już ogromne koszty realizacji programu jądrowego. Opinia publiczna miała się o tym dowiedzieć najwcześniej po wyborach parlamentarnych – można przeczytać w oświadczeniu organizacji.
Od samego początku realizacja programu jądrowego wiązała się z problemami. W ostatnich miesiącach rozwiązany został kontrakt z jednym z głównych podwykonawców, spółką Worley Parsons. Mieszkańcy i eksperci nie tylko protestują, zdecydowali się też wystąpić na ścieżkę prawną. Zaskarżyli rząd i PGE EJ 1 za działania niezgodne z prawem, zagrażające bezpieczeństwu energetycznemu kraju i nadmorskim wydmom. Chodzi m.in. o planowane przez PGE EJ 1 odwierty geologiczne w gminie Choczewo, których spółka zamierza dokonać pomimo braku wykonania konsultacji społecznych i oceny oddziaływania na środowisko.
– Aż 12 lat opóźnienia w harmonogramie prac pozwala założyć, że elektrownia jądrowa nie powstanie w Polsce nigdy. Mówiło o tym już wielu ekspertów i polityków. Teraz widzimy czarno na białym, że nie o budowę tu chodzi, tylko o przedłużanie w nieskończoność samego procesu przygotowań inwestycji. Społeczeństwo jest wprowadzane w błąd. Mamy nadzieję, że ujawnienie tego harmonogramu będzie zimnym prysznicem dla tych nielicznych osób, które jeszcze wierzą w możliwość budowy EJ w Polsce – mówi Iwo Łoś, ekspert Greenpeace ds. bezpieczeństwa energetycznego.
Jak podkreśla Greenpeace w oświadczeniu, koszty opóźnień, związanych z budową pierwszej polskiej siłowni jądrowej, są ogromne. – Zdajemy sobie sprawę, że dokument jest opatrzony klauzulą tajności, i że za jego ujawnienie możemy spodziewać się sprawy sądowej. Działamy jednak w interesie publicznym, bo ten projekt będzie jak gąbka pochłaniał grube miliardy złotych, trwonione przez rządowe agendy i spółki skarbu państwa – dodaje Iwo Łoś. W związku z tym, organizacja zaapelowała do rządu o rezygnację z realizacji budowy elektrowni jądrowej.
Program inwestycji w energetykę prowadzony przez spółki w nadzorze ministra Skarbu Państwa opiewa na ponad 100 mld zł do 2020 roku. Za budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej odpowiada spółka celowa PGE EJ1. Utworzyła ją PGE, ale po 10% udziałów mają Tauron, Enea i KGHM. Szacuje się, że koszty budowy polskiej elektrowni jądrowej pochłoną od 40 do 60 mld zł. Do tej pory nie jest znany natomiast sposób finansowania siłowni – zarówno przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa, jak i PGE EJ 1 zakładają znalezienie zagranicznego partnera, współfinansującego inwestycję.